To były czasy. Płyty w sklepach znikały z półek w mgnieniu oka, było oczywiście kilkanaście pozycji na półkach ale one leżały latami z powodu braku zainteresowania. Parę razy wybrałem się ze Słupska do Warszawy do Centrum kultury Węgierski czy też Czeskiej gdzie można w sklepie dostać sporo płyt wydanych przez Supraphon, czy Pepita z Węgierskim rockiem progresywnym min. taki zespołów jak Locomotiv GT, czy Omega. Duma mnie rozpierała kiedy moja kolekcja przekroczyła setkę. 100 płyt winylowych to było coś w tamtych czasach, teraz 100 płyt czasami kupuje się tygodniowo, ale i kolekcja winyli jest bez porównania wieksza niż przed laty gdyż sięga już około 10 000 płyt.
Napisany przez popmaster_pl, 01.01.2015 13:18
Najnowsze komentarze