Każdy odbiorca ma prawo kupić energię ( towar) wg wolnego wyboru i nikt nie zmusza go do podłączenia się do rury i mieć święty spokój bo całe "zło" to dostawca ciepła z "rury". Wystarczy usiąść i policzyć lub zadzwonić do fachowca ( jeszcze nie wszyscy wyjechali za robotą za granicę), co bardziej opłaca dla mieszkańców: rura, gaz, energia elektryczna a może coś innego - np popracować nad jakością zakupu i odbioru ciepła ( Szanowni Prezesi-macie takie analizy) . Ale co będzie z tego, że mieszkańcom zostanie pieniędzy za ogrzewanie a zarządowi przybędzie problemów z odpowiedzialnością za komfort cieplny mieszkańców- i chyba tu o to chodzi, bo to co czytałem to po prostu prezesowskie biadolenie . A co do wypowiedzi Pani Prezes Funduszu - to rozumiem dlaczego jej podziękowano.
Napisany przez instalator, 28.12.2014 08:24
Najnowsze komentarze