Trzeba też wziąć pod uwagę, że oprócz ceny zwracamy również uwagę na uprzejmość i podejście obsługi do klienta, a w Intermarche i E.Leclerc Panie pracują za karę... przynajmniej takie się odnosi wrażenie. Wiecznie niezadowolone, wiecznie sfochowane, ani dzień dobry, ani mnie w dup... ugryź, foch i już. Więc czasem wolę przepłacić w Tesco czy Biedronce za jakiś produkt, ale tam przynajmniej mają jakieś standardy obsługi i nawet największemu lumpowi dzień dobry mówią z uśmiechem na twarzy, bo przecież im lepiej sklep przędzie, tym i one są pewniejsze o pracę i płacę, ale widać nie wszędzie to potrafią zrozumieć...
Napisany przez znawca, 01.09.2014 15:14
Najnowsze komentarze