slash-Po pierwsze to za moich czasów nie było szkoły górniczej, w górniczówach nie uczyli zawodu górnika, nie dowali gwarancji zatrudnienia, bo to były czasy, kaj gruby tak jak i teraz, to były pod kreską, dopiero szkoły otworzyli jakiś dwa lata nieskorzy. Po za tym gruby bankrocą, bo inakszy w takij polityce kopalń być nie może, wątpia żeby za 5 lot było wiyncyj, jak trzi-cztyry gruby, a jak Unia dokręci śruba, to żodnej może nie być. Natomiast nie wiem co ty mosz do mie, jo sie ciebie pytom, czy lepszy jak by górnik zarabioł 2,5 tys zł i nie musioł by się starać że mu gruba zawrzą i zostanie na koroniówce, czy lepszy mieć ponad 3-4 tys zł do tego przywileje i wiedzieć że za pora lot bydzie musioł się szukać roboty, bo mu gruby przy takim systemie zbankrocą, co je twoii zdanie lepsze? Wolisz zarobić dużo ale krótko, czy myni ale długo i pewnie? A pytosz kaj jo robia, to już żech godoł, że zbiyrom złom po hasiokach a głównie żywia się szczawym i mirabelkami, czyli robota jak robota, jak na razie nic nie wskazuje aby moja firma zbankrutowała, towar je, zbyt je, wszystko na plusie, państwo nie dopłaco do interesu, podatki płacić trza. Chcioł bych aby grubiorze też się umieli pochwolić tym, że państwo nie musi do nich dopłacać i umieją na siebie i na podatki zarobić, ale niestety jak na razie, to złomiorze muszą do nich dopłacać, bo chlyb mogli by kupować za 2,5 zł a tak kupują za 3,5,zł, kaj złotówka idzie na państwo, aby te mogło dopłacić do twoii nierentownej gruby.
Napisany przez koło, 22.08.2014 18:41
Najnowsze komentarze