do gyniuś- napisałeś. Ciekawe co byś powiedział na to gdyby tak karetka była naprawdę potrzebna do ciężko chorej osoby z zagrożeniem życia . Rodzic chciał załatwić swoje prywatne porachunki ze szkołą ( nauczycielami ) i załatwił . To są gdybania, a co by było gdyby chłopak w domu zemdlał i się okazało że ma krwiaka bo dostał po głowie. Wezwanie pogotowia i rutynowe badania zasadne. Nawet dla samego potwierdzenie że chłopakowi nic nie jest bo jakby co to bekną nauczyciele bo był pod ich opieką.
Napisany przez wojtas, 08.05.2014 13:35
Najnowsze komentarze