@mhl999: Niestety ale masz 100% racji. Jeżeli sąd miał jakiekolwiek wątpliwości to przestał je mieć po jego mowie. " Ja chciałem poszkodowanego, który wtedy był dla mnie uciekającym z miejsca przestępstwa złodziejem, zatrzymać. Dlatego uderzałem go w głowę, naiwnie sądząc, że po czymś takim straci przytomność i będę mógł uznać go za pokonanego." Tymi słowami Jasiu niestety wydał na siebie wyrok. Szkoda. Obym się mylił i sąd go jednak nie skazał, bo tylko dzięki takim zapaleńcom (i nie chodzi mi tu o bicie:D) uda się coś uratować zanim zostanie rozkradzione i zniszczone.
Napisany przez yo, 07.03.2014 12:08
Najnowsze komentarze