50 tysięcy? To hasła lobby futrzarskiego, bo tak naprawdę zatrudniają 2-3 osoby, zwykle ze Wschodu za marne grosze, na umowy o dzieło. Z kolei 50 tysięcy ludzi straciło pracę - potencjalną- która mogli dostać i korzystać ze ściągnięcie turystów na agroturystykę do swoich miejscowości. Ale nie zrobią tego, bo z takich ferm norek to nie dość że wieje barbarzyństwem, to jeszcze po prostu śmierdzi. Niech ktoś zapyta, co robi się ze zwłokami zwierząt jak zedrze się z nich futro? Zakopują je na polach, albo tak leżą i śmierdzą. To biznes krwi i nie chcemy go w POLSCE!!!!!!!!
Napisany przez Racjonalista, 12.02.2014 15:54
Najnowsze komentarze