Seksuolog czy ginekolog nie ma pojęcia o tym czy dziwka używa pseudonimu. Jeśli przychodzi ona do niego, to pod prawdziwym nazwiskiem, jak do każdego lekarza. Takie rzeczy znają za to z autopsji luje korzystający z ich usług. Dlatego gratuję ci znajomości tego półświatka. A wiesz dlaczego uważam, że jedyna literatura, jaką czytasz, to świerszczyki? Ewentualnie to, co wyszukasz w googlarce i nieudolnie tutaj wkleisz? Bo pierniczysz takie banialuki, że głowa boli, co udowodniłem ci już tutaj wielokrotnie. Tym razem powołujesz się na to, że 100 lat temu nie było podatków dochodowych w USA i Australii. W Polsce też nie było i co z tego? Lichtenstein? Chłopie, to państwo ma mniej ludności niż Wodzisław i wcale nie jest bogate dzięki pracy tamtejszej ludności. Twoje hasełka, że państwowe pieniądze biorą się z pracy ludzi, mają tam włożone głęboko w miejsce, gdzie wrzyna ci się siodełko z twojego koła. Zamiast trolować, oglądać świerszczyki i latać do burdeli sięgnij wreszcie po prawdziwą wiedzę. Podatki w Polsce są (za)wysokie, bo z jednej strony mamy fatalną ich redystrybucję (administracja, oświata, lecznictwo, koszty obsługi socjalnej), a z drugiej brak poboru podatków np. z prostytucji czy handlu „miękkimi” narkotykami, z którym walka kosztuje, a przypomina walkę z wiatrakami (ale tego tematu nie chcę rozwijać, bo to kolejny temat rzeka). Gdyby wreszcie jacyś politycy sprowadzili te sprawy do rozsądnego wymiaru, to i wymiar opodatkowania byłby znośniejszy dla wszystkich, z korzyścią dla gospodarki. Ale póki takie pomysły są reprezentowane przez ekscentryków typu JKM, to nie będą one miały szans na wcielenie ich w życie.
Napisany przez Persona1, 09.02.2014 13:41
Najnowsze komentarze