agggr-Jako proboszcz jest zobowiązany do udzielenia wypowiedzi, a jak sam tego nie chce zrobić, to powinien wskazać rzecznika. Zbywanie dziennikarzy jest chamskie, proboszcz nie zawinił, ale jest podwładnym zawinionego. To probostwu powinno zależyć na wyjaśnieniu sprawy i ewentualnie przeproszeniu, a takimi metodami to idą właśnie na dno, są doskonałą pożywką dla lewaków, komunistów i innych lumpów. co widać zresztą po niektórych komentarzach. To tak jak ten ktoś był by policjantem czy strażnikiem miejskim, to przełożony lub rzecznik musi się wypowiedzieć i wydać oficjalne stanowisko, tak się buduje zaufanie społeczne.
Napisany przez koło, 08.01.2014 23:11
Najnowsze komentarze