Na dzień dzisiejszy w prawie oskarżony ma większą ochronę iż poszkodowany, dlatego pojawiają się takie paradoksy typu - złodziej kradł, broniący się lub broniący mienia w trakcie obrony pokiereszował złodzieja, no to złodziej skarży tego co bronił bo ma takie prawo. Złoczyńca popełniając czyn zabroniony nie powinien mieć żadnych praw. Jedyne co w prawie powinno być zapisane to to czy faktycznie był dokonany czyn zabroniony (tak aby nie dochodziło do przypadków ataków niewinnych osób bo komuś się wydawało), jeśli w procesie wyjdzie, że był czyn zabroniony to broniący z automatu powinien być zwolniony nawet w przypadku zabicia złoczyńcy.
Napisany przez tuffo, 30.11.2013 12:28
Najnowsze komentarze