Jeżdżę na rowerze sportowo, mam kolarzówkę, startuje w zawodach itp, nieważne ale czesto jadę z prędkością 40-80 km,(80 z górki, średnia na 200 km to ok 35 km/h) rower mało widoczny, to też często zdarzają się wymuszenia na mnie, jak bym nie zwolnił i nie dał po champlach, to nie jeden blachorz by zarobił. Różnica jest taka, że jadąc 70-80 km/h, to każdy motocykilista jest w stanie wychamować i do tragedii nie dochodzi, ale jak jedzie ponad 200 km/h to wtedy staję się zwyczajnym pociskiem, takiego już zatrzyma jedynie opór, czyli przykładowo rodzina z dzieckiem.....
Napisany przez koło, 18.10.2013 19:24
Najnowsze komentarze