najpierw zdefiniuj pojęcie wydajna praca :-D bo dla mnie niewydajni są ci którzy idą sobie zapalić w pracy (niekoniecznie w kopalni ;-)) co nie przekłada się na to, że są mniej efektywni. uważasz, że na kopalniach pije się nałogowo i nie ponosi z tego tytułu konsekwencji? efektywnych pracowników, np. przedstawicieli handlowych płaconych wg obrotu po prostu się zwalnia bo przyjedzie nowy, tańszy, a znaczna część obrotu powinna zostać. nowy jak chce zarobić na nowe, wyższe limity. tak miejscami myślą i działają korporacje, co miejscami kosztuje ich więcej niż sobie to pierwotnie założyły. co do pieczywa to poruszasz niejako inny problem norm produkcyjnych, w wielu przypadkach one po prostu nie obowiązują. jedzenie jest chemiczne, pozbawione smaku, produkowane masowo w imię czego? zysku. to już komuna, na którą tak narzekasz w tym względzie była lepsza. zwolnić można każdego to tylko i wyłącznie kwestia czasu i determinacji. nikt nie lubi pracować pod presją i ciągłą kontrolą.
Napisany przez mhl999, 30.06.2013 21:29
Najnowsze komentarze