czasami decyzje wlodarzy miasta są dziwne i kosztowne,jak chociażby spraw odwodnienia Sakandrzoka.Czy musi to byc 2,7 miliona,czy położenie rur przez ten zasypany teren ok.400m w kierunku ul.Skrzyszowskie gdzie naturalnym biegiem byłoby to odwadniane tyle by nie kosztowalo,nawet nie byłoby problemu z żabami,które kosztowały chyba 50 tys.Gdyby była rura nie ma problemu.No ale jakos tak wybrano najdroższa z mozliwych metod.Nikogo to nie zastanawia,dlaczego?
Napisany przez labamba, 30.05.2013 10:10
Najnowsze komentarze