Panie mgr, mam sąsiada, jest bardzo bogaty, posiada swoją firmę, wiem że doszedł do kasy po przez swoje pomysły i swoją przeciębiorczość, nikt mu nigdy nie dał ani złotówki, natomiast górnikom zawsze dopłacało państwo, bo to państwowa firma i ich ekonomia przeciębiorstwa nie obowiązuje, dlatego że jak zabraknie tej firmie kasy, to podatnik dopłaci, przykład emerytur górniczych pokazuje że kopalnie nie mają nic wspólnego z ekonomią, bo górnik pracuje 25 lat a na emeryturze jest co najmniej 30 lat, znam mnóstwo ludzi, którzy po raz ostatni w pracy byli w wczesnych latach 80, a dziś mają ponad 70 lat i sobie żyją, a w kapitalizmie ani razu w pracy nie byli, bo są na emeryturach, wiec jak to możliwe, że od ponad 30 lat są na emeryturze a pracowali zaledwie 25 lat? Dlatego też nie zazdroszę nikomu kasy, pod warunkiem że ta kasa nie pochodzi z mojej kieszeni, jeśli kopalnie będą prywatne, to będę się cieszył na każdą podwyżkę, którą górnik otrzyma, a tak to będę krytykował każdą podwyżkę, premię czy przywilej, bo wiem że będę musiał na to zapracować i im oddać w formie podatku, właśnie dlatego że kopalnie nie obowiązuje żadna ekonomia, na wolnym rynku, to gdyby w ten sposób była zarządzana kopalnia, to dawno zbankrutuje, nie ma takiej siły aby przetrwała ekonomicznie.
Napisany przez ~Prawica, 21.03.2013 19:35
Najnowsze komentarze