@kolega, chłopie ty nam karzesz takiego alkoholika żałować, jak on śmiał po balandze, po alkoholu siadać za kierownicą, co on sobie w tedy myślał ??? że bezpiecznie dojedzie do domu. To i tak szczęście, że on sam się rozbił, a nie zabił kogoś w innym samochodzie. Ja uważam, że to nie było pierwszy raz, że siadł za kierownicą pijany, to musiało być wiele razy, że mu się upiekło , próbował jeszcze raz, tym razem doszło do nieszczęścia. Takiemu nigdy nie pozwoliłabym siadać za kierownicą. Ale nasze prawo jest niedoskonałe, za parę lat znowu alkoholik siądzie za kółkiem, może w tedy dojdzie do większej tragedii. @pinki, myślenie twoje przekracza granice rozsądku, głupich nie sieją, sami się rodzą.
Napisany przez ~do....., 10.02.2013 11:20
Najnowsze komentarze