nie chcę się czepiać, ale Szamatowicz nie jest przedstawicielem dzielnicy związanej z sp28. Grabowiecki natomiast nie był tam w charakterze członka jeden z komisji (strategii, oświaty) ale w charakterze przewodniczącego RM. Odnośnie zadawania trudnych pytań to po prostu proszę się spodziewać, że zostaniecie olani (z Zalewskim na czele) bo nie potrafili odpowiedzieć na proste pytanie ile szkół optymalnie powinno być w Wodzisławiu. Nie przekonuje mnie argument rodziców, że rozmywam temat, nie przekonuje mnie argument radnych, że pytanie nic nie wnosi do dyskusji bo wg mnie każdy trzeźwo myślący człowiek powinien sobie ustalić w obecnej sytuacji końcowy etap do jakiego dążymy. tym etapem jest ilość szkół w mieście, kolejnym etapem jest to które to szkoły oraz jak rozłożą się obwody i liczba uczniów. wówczas można związkom powiedzieć ile tak naprawdę potrzeba etatów i zacząć rozmowy. niestety wodzisław zabiera się "od dupy" strony do reformy oświaty likwidując losową placówkę. rację mają rodzice twierdząc, że los placówek które były do likwidacji 2 lata temu wciąż nie pozostał rozwiązany. na moje pytanie odpowiedzieli tylko ci radni, którzy odpowiedzieli mi na piśmie. wyjątkiem z tych "piśmiennych" był Połednik, który bał się odpowiedzieć na proste pytanie. wybaczcie, ale radny, który publicznie twierdzi, że nie odpowie mi na pismo nie jest dla mnie radnym, a przynajmniej nie powinien piastować takiego stanowiska.
Napisany przez ~mhl999., 02.02.2013 21:47
Najnowsze komentarze