niech się Prezydent zastanowi jak jest odbierany, on sam i jego zespół. Osobiście bym się na jego miejscu załamał. Przecież całe to niezadowolenie społeczne, opór rodziców, nauczycieli wynika z tego że ludzie mu nie ufają. I tu jest podstawowy problem. A on zamiast próbować do tych ludzi dotrzeć wystawia zastępcę, a ten wali ludziom tekst że nie powie co będzie w szkole po wygaśnięciu, a także gdy padają pytania o ekonomię słyszymy mętne tłumaczenia. Dla mnie sprawa wygląda prosto: jest problem ze szkołą, idę do rodziców, mówię dzieci damy do SP 10, miasto ma kłopoty finansowe i dlatego muszę wygasić SP 28, zaraz po tym wyciągam wyliczenie, jakie z tego są oszczędności. Potem idę do nauczycieli, mówię że nie muszą się martwić, bo w szkołach robota się dla nich znajdzie, w końcu tam też ludzie odchodzą na emerytury itp. I potem choćby nie wiem co dotrzymuję słowa. Tak się zdobywa szacunek ludzi, i miejsce w historii miasta.
Napisany przez ~piksi, 29.01.2013 17:23
Najnowsze komentarze