kończą ci się pomysły. demagogia opiera się na liczbach. niech każdy sobie po nie sięgnie, przygotuje własne dane i wtedy włączy mu się myślenie. zgodzę się z tym, że obowiązkiem miasta powinno być przedstawienie konkretnych wyliczeń. co jak i z czego wynika, dlaczego akurat tak a nie inaczej. jednak im więcej osób będzie miało własne dane tym ciekawsza, może bardziej owocna będzie dyskusja. w przeciwnym razie obawiam się, że trudno będzie przekonać rodziców do likwidacji ich szkoły, bo do nich takie argumenty (przygotowane przez urząd) w większości nie docierają. przekonasz małą część a co z resztą? nadal będą protestować? jak długo? pisałem jak wyglądają konsultacje ze strony urzędu. taką mamy koncepcję, proszę ją zaakceptować bo na inną nie ma czasu. punktem wyjścia do wszystkiego jest jednak ustalenie ile podstawówek i gimnazjów w mieście powinno pozostać. bez tego cała ta dyskusja nie ma żadnego sensu.
Napisany przez ~mhl999., 28.01.2013 10:56
Najnowsze komentarze