w piątek odbierając dziecko z przedszkola podpisałem petycję przeciwko likwidacji szkoły 28. bardzo dobrze że rodzice się zorganizowali - brawo. przemawiają do mnie również argumenty "władzy". szkół jest za dużo i ich utrzymanie stanowi z pewnością problem. pytanie tylko czy jak ząb boli to się go wyrywa czy leczy? bo wyrwać można go tylko raz. problem tkwi w tym że tylko dobry fachowiec wie jak leczyć a byle konował potrafi tylko rwać. Ogrodnik i Kieca raczej przypominają mi konowała niż fachowca. stąd moje poparcie dla protestu. ignorancja to nie jest metoda na załatwianie czegokolwiek i pora chyba po raz kolejny pokazać "władzy" do czego została powołana i nauczyć jej podstawowych zasad sprawowania władzy. do informacji Ogrodnika - administracja to nie szkoła. administracja to jest służba. nie kolegą czy koleżanką. to służba mieszkańcom. i obowiązkiem a nie łaską jest ujawnienie planów jakie macie odnośnie likwidowanej szkoły. jeśli nie nauczycie się prowadzić dialogu z mieszkańcami to mieszkańcy nauczą was tej niewątpliwej sztuki. czasy się na szczęście zmieniają.
Napisany przez ~jot, 21.01.2013 08:56
Najnowsze komentarze