Może i masz racje... Nie znam sie na tej głupiej polityce. Pamiętam tylko, jak przed wyborami ci przyjaźni panowie mowili ludziom, ze głosować na nich, to tak, jak na Janiszewskiego i że oni kochają Janiszewskiego, jak ojca. To słyszałem na własne uszy. A teraz, jak już mają wysokie funkcje w radach i wysokie diety, to zrobili się strasznie niezależni. Czy to się przypadkiem nie nazywa zdrada?
Napisany przez ~luck, 09.12.2012 08:01
Najnowsze komentarze