Nie wiem jak było w tej sytuacji, ale dzieciaki nawet te małe potrafią sobie rodziców owinąć w okół paluszka, obserwują i wiedzą co zrobić, by postawić na swoim. Znam przykład dziewczynki w 6 klasie SP, która potrafiła matką manipulować lepiej niż nie jedna osoba dorosła, a mamusia we wszystkim córce wierzyła, ale po wielu "przygodach" matka miała czarno na białym, a i tak nie mogła przyjąć do wiadomości winę własnej córki. Córka nie nauczyła się, nie potrafiła się dostosować do dyscypliny, to w domu wymyślała historyjkę dt. nauczyciela, matka na następny dzień u dyrekcji, po kilku takich przypadkach matkę traktowano już z przymrużeniem oka, ale dziecko wiedziało, że może wszystko, bo mama wam pokaże i głośno tak nawet mówiło. Współczuje tej matce za kilka lat...
Napisany przez ~MARIO_, 06.12.2012 17:01
Najnowsze komentarze