Mandat za zanieczyszczanie środowiska , na podstawie analizy próbki popiołu...?! A kto to wymyślił ? To jawna dyskryminacja i stawianie kontrolowanego mieszkańca na straconej pozycji...! Przerzucanie odpowiedzialności z handlujących opałem na kupujących. Uczciwie to byłoby pobieranie w kotłowni razem z popiołem próbki opału - węgla, groszku, mułu, czy flotu i porównanie tych próbek po spaleniu... Jaką możliwość sprawdzenia czym "wzbogacono" opał i co mu sprzedano na składzie opałowym i na kopalni ma kupujący...?! Powinien dostawać razem z rachunkiem ATEST produktów spalania... W takim razie należałoby wydać ROZPORZĄDZENIE, albo OBOWIĄZEK atestu na produkty spalania FIRMOM handlującym opałem. Ale najłatwiej jest wyciągać kasę od konsumenta - od przestraszonej i naiwnej kobiety, która pewna, że kupiła dobry opał wpuściła straż do kotłowni...
Napisany przez ~opał z atestem, 01.12.2012 23:18
Najnowsze komentarze