Właśnie otrzymałam pismo ułożone przez radcę prawnego ZOZ-u, w którym czytam, że: - "z poczynionych ustaleń oraz wyjaśnień udzielonych przez lekarza wynika, iż nie było jego zamiarem ani celem urażenie Pani, czy też Pani..... ......, która jest jego pacjentką od wielu lat", - "Całe przedstawione przez Panią zdarzenie wydaje się być nieporozumieniem wynikającym z zasad ścisłego limitowania przyjęć i rozliczania udzielanych porad według zasad NFZ. Dziwi jedynie Pani odbiór zachowania lekarza, w szczególności wobec okoliczności, że pacjentka z którą rozmawiał on przed przyjęciem Pani .... ...... nie wnosiła żadnych zastrzeżeń, wręcz przeciwnie przyjęła sytuację związaną z limitowaniem wizyt ze zrozumieniem: - W skardze opisana była jeszcze sytuacja zarejestrowanej innej pacjentki, która nie otrzymała w tym dniu żadnej porady ( zgłosiła się do niego po półrocznej przerwie, w związku z tym ta porada byłaby za 9 punktów - a lekarz miał już wszystkie punkty wypisane...), - "Odnosząc się zaś do stanu zdrowia Pani .... ..... zgłosiła się ona na wizytę kontrolną a lekarz nie stwierdził żadnych niepokojących objawów. W jego ocenie leczenie prowadzone jest prawidłowo o czym świadczy brak nawrotów tzw. ostrej fazy choroby. Jeżeli zaś stan zdrowia jest niezadowalający chora powinna zgłosić się u lekarza", - "Działając zatem w imieniu Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach i Wodzisławiu Śl. z siedzibą w Wodzisławiu Śl. przepraszamy, jeżeli poczuła się Pani w jakimś stopniu dotknięta". Podpisał z-ca dyrektora d/s lecznictwa
Napisany przez ~Małgorzata Nadarzy.., 24.11.2012 09:35
Najnowsze komentarze