Typowe narzekanie i tyle. Panie Adamczyk, opisuje pan problem, w jaki wpędziła miasto polityka władz regionalnych (i dobrze, bo to nie jest sprawa lokalna, a regionalna - marszałek województwa), a pretensje kieruje pan do władz lokalnych. Co ma piernik do wiatraka? Jakie ma możliwości i kompetencje rada gminy w Wodzisławiu w stosunku do kolei? Oczywiście przyklasnęli panu skwapliwie ludzie, którzy chcą upiec na tym swoją własną pieczeń -> panaceum wg nich ma być zmiana władzw Wodzisławia. Jedni sami chcieliby tam swoje tyłki posadzić, a drudzy uciec np. przed planowaną likwidacją zbędnych szkół. Szkoda, że nie przedstawił pan, jako osoba bezpośrednio zainteresowana utrzymaniem miejsc pracy na kolei, działań, jakie podjęło Towarzystwo Entuzjastów Kolei w celu niedopuszczenia do usankcjonowania takiego rozkładu jazdy. Ilu radnych Sejmiku Śląskiego namawialiście/lobbowaliscie na rzecz tej sprawy? Który z nich wam odmówił? Bo widzi pan, nie zamierzam dołączać do owczego pędu narzekaczy. Chciałbym poprzeć tych, którzy przedstawią pomysł wyjścia z tej niekorzystnej sytuacji (o ile ona taka rzeczywiście jest, bo nie znam zdania władz wojewódzkich).
Napisany przez ~antykomentarz, 21.11.2012 16:01
Najnowsze komentarze