Dziwi Was to? Bo mnie jakoś nie. Polski wymiar "sprawiedliwości" (de facto niesprawiedliwości) to machina do trzepania kasy a nie do wprowadzania porządku w kraju. Za każdym razem przecież ponosił koszty sądowe i pewnie został ukarany niemałą grzywną. Po co więc sąd miałby go zamknąć? Za chwilę znowu go złapią i znowu będzie płacił :). Jak myślicie, do czyjej kieszeni trafiają te pieniądze? Jak już nie będzie miał z czego płacić, to go zamkną i wtedy my będziemy płacili za utrzymywanie go.
Napisany przez ~Polus - Markle, 17.11.2012 14:41
Najnowsze komentarze