Nie ma żadnej kontroli nad tymi fortunami jakie powierza się rodzinom zastępczym. Uważam że każde dziecko powinno mieć założoną książeczkę oszczędnościową i część tych pieniędzy które dostają rodziny zastępcze powinny na nią trafiać i być jakimś zabezpieczeniem dla pokrzywdzonego dziecka. Nie ma kontroli nad rodzinami zastępczymi. Z moją córką chodziła do szkoły dziewczynka z takiej rodziny. Zawsze się spóźniała, była głodna i nie miała kanapek, bo jak mówiła w tym domu muszą sami o siebie dbać i jak za późno wstanie to nie zdąży zrobić śniadania. Rodzina ma nie najlepszą opinię w Wodzisławiu to biorą dzieci z innych powiatów. Sami żyją jak lordy a pokrzywdzone dzieci to łatwy zarobek. Gdzie porozumienie między powiatami, gdzie kontrola? Łatwiej dać kilka tysięcy i bezbronne dziecko i mieć spokój niż od podstaw wspomóc - nauczyć żyć- rodzinę z problemami.
Napisany przez ~wo-nka, 02.10.2012 14:22
Najnowsze komentarze