Skoro nasz rząd przeznacza pieniądze unijne z kolei na drogi, a potem mówią, że nie mają kasy na remont. Jastrzębie to jest absurd na skalę europejską. Brak kolei pasażerskiej w 90 tysięcznym mieście jest śmieszna. Można sobie na mapach zobaczyć jak z mapy kolejowej przez 15 lat w Jastrzębiu zniknęły linie kolejowe i stacje. Nie mówię tu tylko o linii Wodzisław - Orzesze ale też o linii Moszczenica - Zebrzydowice, czy o całej kolei górniczej. Jastrzębie Zofiówka - duża stacja na którą zjeżdżały się pociągi z jastrzębskich kopalń i jechały na Wodzisław czy Zebrzydowice. Kopalnie przyczyniły się do degradacji kolei w Jastrzębiu. Głównie zamknięcie kopalni Moszczenica, z drugiej strony szkody górnicze. To przez nie z Wodzisławia nie pojedziemy już do Jastrzębia przez Skrzyszów linią górniczą, bo uszkodziły po 2000 roku wiadukt w Mszanie. PTK zrezygnowało z remontu. Linii PLK też nie oszczędziły. Widać to najbardziej na odcinku Jastrzębie - Jastrzębie Moszczenica i Jastrzębie Górne - Jastrzębie Bzie. Ale to była tylko mała przyczyna, ówczesna władza zarządzenie wygaszenie popytu na wybranych liniach i poleciało na Jastrzębie. Odstraszyli pasażerów małą ilością składów oraz nie skomunikowaniem pociągów do Katowic w Orzeszu. Teraz ludzie tęsknią tam za koleją. Nas to na szczęście nie czeka.
Napisany przez Artur Klimek, 23.09.2012 21:11
Najnowsze komentarze