Logiczne jest że górnik nie bedzie żył za 1200zł, a za 4-5 tys zł, bo przecież nie bedzie oszczedzał na węglu, wodzie, gazie czy pradzie, ani też na paliwie czy telefonie, więc może mieć spokojnie opłat 1,200-2 tys, ale gdyby zarabiał z 1200 to musiał by zacząć oszczędzać na prądzie, wodzie, weglu i innych rzeczach, a wtedy oplat by miał znacznie mniej. Znam górników co oni i ich żony kupują jedynie markowe rzeczy, kawę to w domu nie piją, ale muszą jechać gdzieś do Wisły albo do Wroclawia aby się kawy na rynku napić, bo przecież nie powie znajomym że w Niedzielę kawę pił w ogrodzie, a nie w Wiśle czy w Wrocławiu. Po prostu tworzy się taki snobizm, a tym samym ten snobizm kosztuje tyle, że nawet dochód gorniczy rzędu 4-5 tys czasem nie starcza.
Napisany przez ~Tako prowda, 06.09.2012 12:27
Najnowsze komentarze