Mysle o tych chlopaku ... wczoraj o tej porze chcialam pozamykać okna przed burzą ... mieszkam 500 m od miejsca wypadku. Słuszalam potężny hałas pędzącego (na maxa) motoru ...nagle huk ... i cisza... To niewiarygodne jak w sekundzie zmienia się świat... Kiedy odjeżdzała karetka na sygnale pomyślałam, że KTOŚ miał wiele szczęścia w tym całym młodzieńczym szaleństwie nocy. Potępiam brawurę, sama jestem kierowcą często z dzickiem ale modlę się o Tego chłopaka i bardzo mu współczuję ....
Napisany przez ~..., 07.08.2012 22:24
Najnowsze komentarze