Dzięki panowie, o to mi właśnie chodziło. Ja często jestem w Czechach, bo lubię jeździć po Czechach. Pewnie znów powiecie że chwalę "obce", ale Czesi to jednak inny naród. Nad jezioro w Czechach to większość ludzie jedzie na rowerach, kąpią się w wodzie, nie ma żadnych zakazów kąpieli jak to w Polsce bywa. Gdy były te ciepłe dni, to na zbiorniki po polskiej stronie można było spotkać jedynie nad jeziorami wędkarzy zmotoryzowanych. W Czechach natomiast cała rzesza kąpiących się ludzi. Tam ludzie są jakoś bardziej wyluzowani. Nie wiem z czego to wynika, może władzę mają normalniejszą? Bo tam idąc pod bar, to widać pełno ludzi na rowerach, co piją sobie piwko, tak samo w parkach, widok człowieka z piwkiem na ławce i rowerze, nie wzbudza sensacji i nikomu to nie przeszkadza.
Napisany przez ~bike, 17.05.2012 12:46
Najnowsze komentarze