nigdy nie zrozumiem tego!sama mam dwulatka i to bardzo nadpobudliwego ,czasem mam go "serdecznie dosc"wiem ,ze to wstretne co napisałam i sama sie łapie na tym,że chyba ze mna cos nie tak.czasem mam dosc ale w zyciu nie uderzylabym go a co dopiero pobila.przeciez to takie bezbronne dzieciatko.czasem kiedy mam dosc musze wyjsc ,odpoczac,poplakac ALE DO CHOLERY TO JA JESTEM DOROSLA I JA MUSZE SOBIE RADZIC A NIE WYZYJWAC SIE NA BOGU DUCHA WINNYM MALUCHU KTORY NIE PROSIL SIE NA SWIAT.strach pomyslec jak to dziecko sie balo.przeciez w tym wieku dzieci na okraglo gadaja ,skacza,biegaja ,domagaja sie uwagi a juz kiedy podbiega taki maluch i przytula sie ze slowami kocham Cie ,to serce mieknie i wszystko inne jest niewazne
Napisany przez ~maka, 13.05.2012 07:39
Najnowsze komentarze