Co do zarobków w budownictwie, to czy wydaje ci się że ludzie szli by z budownictwa do kopalni? A przecież setki tysięcy podań jest na kopalniach, ludzie dawaja łapówki a ci co maja szczeście to idą po znajomosciach na kopalnię. Skoro tak by mieli dobrze płacić, to po cholerę ludzie by się wciskali do górnictwa? Ja w sezonie z fuchami, czyli praca po 16-17 godzin zarabiałem 4000 tys zł, tyle to na kopalni więcej zarabiają młodzi za 2 godziny pracy, licząc z przywilejami. Kolega co założył firmę budowalną, to zarabia coś koło 2-3 tys zł, a i tak mu cięgle brajuje bo musi infestować w firmę, bo dopiero ją założył. Więc jakoś nie słyszałem żeby ludzi pchali się do budowalnki, a na kopalnie to łapowki dają i na jedno miejsce, przypada kilkadziesiąt chętnych. Technika górnicze też są oblegane, młodzież masowo idzie do szkół górniczych mimo niżu demograficznego i zwiększania miejsc, to każdego roku masowo brakuje miejsc w technikach i zawodówkach górniczych. Skor mówisz że tam mało płacą, praca taka ciężka i niebezpieczna, a w budowlance tak fajnie płacą, to czemu mimo wszystko wszyscy walą na kopalnię. Zastanów się czasem nad tym, co napiszesz.
Napisany przez ~do parysta, 12.03.2012 10:21
Najnowsze komentarze