Mój ojciec nie chodził do kościoła i nie przyjmował kolendy. Po śmierci poszedłem na parafię aby uroczystość odprawił ksiądz. Proboszcz wyciągnął kartotekę i stwierdził: " po co ksiądz jak nie chodził do kaścioła!". Odpowiedziałem pytaniem: " a ksiądz na pogrzebie zaszkodzi?" To skończyło głupią dyskusją , skasował mniej niż innym, nikomu podczas ceremoni nic się nie stało!
Napisany przez ~anty rzymski katolik , 08.03.2012 13:04
Najnowsze komentarze