"Podpisz się" i inni krzykacze bez przesady. Mam psa i czytając takich ... jak wy to faktycznie chętnie oklepałoby się kilka kuf (jestem chamem i wale w ryło). Psie odchody to temat drażliwy i trudny do rozwiązania. Na tym osiedlu starają się go rozwiązać. A co do takich bęcwałów jak w/w to dla mnie bardziej irytujący jest brud, który stwarzają "niemiłośnicy" zwierząt, oto przykłady zaśmiecania przez tych kulturalnych ludzi: butelki szklane i PET, papierowe opakowania, pety po śmierdzących papieroskach, szmaty, ludzkie odchody, czasami trafi się zużyta podpaska, prezerwatywa i to wszytko na tych zasranych przez psy trawnikach... a wisienką na torcie jest brud jaki zostaje na parkingach i chodnikach po tych wypieszczone i błyszczących samochodzikach. Plamy po oleju, paliwie i smarach jakoś towarzystwu nie przeszkadza. Te plamy nie znikają bez szkody dla środowiska (popularne słowo), a na betonie ślad jest prawie wieczny, a gówna jednak ulegają biodegradacji (także ciekawy wyraz). Pozdrawiam frustratów od gówna psiego.
Napisany przez ~Kongo, 20.02.2012 11:36
Najnowsze komentarze