I tak Kwaśny zaczyna gnębić i nękać swojego zastępcę, którego nie chciał a dostał. Chyba już nie pierwszy to raz gdy swoimi drogami chce się pozbyć kolejnego zastępcy. I znów na Osir wróci beton w postaci jedynego i nieudolnego dyrektora Kwaśnego, przynoszącego straty i to z pełnym błogosławieństwem Ojca Tadeusza z Wileńskiej. Na tym się skończy wielka reforma kadr Osiru zapowiadana przez prezydenta po kontroli na stadionie, która wypadła wyjątkowo negatywnie. Poleciały głowy pracowników fizycznych, przydzielono Kwaśnemu zastępcę, a teraz robi wszystko by i jego głowa poleciała. Dyrektor Jerzy nie lubi zmian i nowości co widać po obiektach i tych samych atrakcjach od 20 lat.
Napisany przez ~gilotyna, 09.02.2012 12:07
Najnowsze komentarze