Szkoła na Fryderyku jest wyjatkowa - nie ma tam dzwonków, dzieci ucza sie w zespołach umożliwiających im pełnię czerpania wiedzy i umiejętnosci. Takie placówki to skarb! w molochach istanieją 30 osobowe klasy, których oczywiscie nie mozna podzielić na 2 mniejsze bo - szkoda kasy. A zdolnosci i czasu i dzieci i nauczycieli nie szkoda? Jak ma sie uczyć w 30-osobowej klasie taki szesciolatek, który jest np z listopada? tak samo jak siedmiolatek ze stycznia??? Toż miedzy nimi jest 2 lata różnicy! Szanowna Władzo - pomyslcie troche - biednych nie stać na byle jakie produkty, biedni kupują raz na zycie. Takim "raz na zycie" doswiadczeniem jest szkoła na Fryderyku, majaca rewelacyjne warunki dla ksztalcenia dzieci z często niełatwych środowisk. Szkoła optymalna!
Napisany przez ~Mazud, 18.01.2012 19:33
Najnowsze komentarze