A ja opowiem ci o moim dziadku. W 4 dniu II wojny światowej do domu przszli hitlerowcy, wyciągneli go z domu, a ponieważ nie chciał wyrzec się polskości, zastrzelili jak psa i zakopali w mogile wraz 20-oma innymi ptriotami. Więc nie fanzol mi o dobrych hanysach w szwabskiej armii. Ci którzy nie chcieli wstąpić do armi hitlera byli wysyłani na roboty. Nagle wszyscy "na siłę" byli wcielani do armi. Trzeba było się zastanowić zanim podpisało się vlkslistę. Sprzedawczyki, tchórze i zdrajcy! Za prę srebrników hanys wyrzecze się własnej matki! Brzydzę się sprzedajnymi hanysami. Plugastwo!
Napisany przez ~:), 18.01.2012 18:25
Najnowsze komentarze