Jak Rybnik wyszedł z MZK to odziedziczył po MZK: kompletny chaos organizacyjny, brak kadry do tworzenia administracji znającej się na komunikacji, najgorsze rzęchy autobusowe z możliwych (to czego nie godziło się dla MZK), brzydkie betonowe przystanki, kiepskie rozkłady które powodowały ogromny tłok w autobusach, archaiczny dworzec autobusowy na pl. Wolności, różne malowania autobusów. Nawet wzór biletów musiano wymyśleć na szybko. I jak wygląda to po 15 latach? Wzrosła ilość obsługiwanych linii, wzrasta ilość kursów, wprowadzono e-karty, gprs i monitoring autobusów, wymieniono prawie wszystkie wiaty przystankowe, w każdym autobusie jest mapa z liniami, uruchomiono nowe przystanki, wybudowano nowy dworzec autobusowy, skompletowano kompetentny zespół ludzi w ZTZ który angażuje się w program transportowy województwa, negocjuje z koleją itd., 60% taboru to autobusy niskopodłogowe w tym przegubowe aby ludzie nie jeździli jak śledzie w beczkach. W Rybniku nikt nie pozwoli aby busy wykonywały pracę przewozową dla ZTZ tak jak robi to MZK. Nie wiecie też jednej ważnej rzeczy, że ZTZ poprawia co roku wyniki finansowe, a MZK żąda więcej kasy za co raz mniej kursów! Nie tylko Wodzisław powinien wyjść z MZK ale cały powiat wodzisławski bo MZK to jest instytucja niereformowalna. W Rybniku każdy może spać spokojnie i oczekiwać kolejnych zaskakujących zmian. W Wodzisławiu każdy powinien drżeć bo nikt nie wie kiedy MZK zlikwiduje jakiś przystanek lub jakąś linię lub puści mniejszy autobus na kursie którym dzieci dojeżdżają do szkoły...
Napisany przez ~Kierowca, 31.12.2011 21:09
Najnowsze komentarze