Ciekawe czy gdyby ta pani jadąc "po kielichu" potrąciła jakieś dziecko lub kogoś z rodziny komuś z was, też bylibyście tacy skłonni do jej obrony. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca, ponieważ na szczęście pewnie ktoś w porę ją zatrzymał (a przynajmniej nikt tutaj nie napisał, żeby było inaczej) Po drugie skoro była osobą publiczną, to i dyskusja o niej jest publiczna. A po trzecie rzeczywiście nie ma co się tak pastwić nad tym tematem. Każdemu trzeba dać szansę, jeśli żałuje tego co zrobił. Ponadto uważam, że tym którzy wyzywają innych od najgorszych na tym forum należy tylko współczuć. Na forum każdy może prężyć muskuły, które w rzeczywistości zazwyczaj okazują się liche :)
Napisany przez ~..., 14.12.2011 14:05
Najnowsze komentarze