znudzony do prawicy Sprawiedliwość społeczna to takie coś, że każdy jest równy, a jak tą równość wykorzysta to już jego sprawa. Ale nie może być tak, że jedni żyją na koszt innych. Sprawiedliwość społeczna to coś, że każdy jest równy wobec prawa. Czyli nie ma mowy o przwilejach, bo za przywileje zawsze ktoś płaci, a tym ktoś jest państwo. Gdyby rządził JKM to kopalnie były by sprywatyzowane, wtedy własciciel kopalni musiał by płacić podatki, rozwijać kopalnię i sam musiał by z czegoś żyć, a więc nie starczyło by mu kasy na przywileje. A jeśli chciał by wam je dać, to nikogo by to nie interesowało, bo to sprawa właściciela a nie państwa. Skoro kopalnia jest państwowa, to mam prawo się oburzać na to, jak marnotrawi się państwowe pieniądze, bo państwo to każdy obywatel. Pokazuje to jak durna jest własność państwowa w kapitalizmie. Skutek taki, że górnicy żyją na koszt państwa, czyli innych podatników, w zamian bada czworga kupuje sobie tym sposobem głosy górników, czyli kupuje sobie głosy na koszt podatnika. Więc sprawiedliwość społeczna to jest równość wobec prawa, a przywileje powodują że ta równość nie istnieje, bo jak sama nazwa wskazuje to ktoś ma przywileje, a takie rzeczy to tylko w komunizmie.
Napisany przez ~Prawica, 04.12.2011 15:40
Najnowsze komentarze