Jestem fanem GnR z lat 80/90 i byłem na ich koncercie w Warszawie w 2006. Możecie sobie gadać co chcecie, ale koncert był bardzo dobry. Może nie rewelacyjny, ale bardzo dobry. Axl ładnie śpiewał, dało się czuć ten klimat. Dlatego nie ma co narzekać. Pink Floyd dla niektórych bez Watersa to też nie Pink Floyd a jednak są genialni. Czekamy na GnR!
Napisany przez ~Podpisz się..., 28.11.2011 12:52
Najnowsze komentarze