Ciekawe. Jaki byście dali wyrok człowiekowi, który np. kogoś niedawno zabił, a teraz SZCZERZE tego żałuje i czuje się winny. W jego przypadku kara więzienia nie spełni roli resocjalizacyjnej, a jedynie może go bardzie znieczulić. Co w sytuacji kiedy popełniamy błąd w jednej chwili swego życia. Jeden błąd, którego szczerze żałujemy i wiemy, że drugi raz nie popełnimy a do tego czujemy ciężar na sercu. Łatwo osądzić człowieka, ale jak by wyście się czuli w takiej roli?
Napisany przez ~ksenon, 11.11.2011 01:21
Najnowsze komentarze