Notabene nie usiądę na ławce obsranej przez gołębie, czy zarzyganej. Proponuję przejść się miastem w niedzielę rano. Szukanie dziury w całym. Budowanie specjalnych miejsc dla takich ludzi jest bezcelowe, przeszkody w skatepatku są stałe, na mieście zazwyczaj szuka się nowych wyzwań w postaci murków, etc. Między innymi dlatego ta 'dyscyplina' nazywa się Street. Ale dołączam się do pytania: gdzie jest straż miejska? Dlaczego nie wlepiają mandatów ludziom, którzy parkują jak kretyni? : )
Napisany przez Athlan, 06.11.2011 14:04
Najnowsze komentarze