kierowca Citroena żyje, ale stan jest bardzo ciężki, co do kirerowców TIR'ów jest różnie, są tacy i tacy, może powiedzieć że są tacy i tacy kierowcy również osobówek, jeżeli to była wina kierowcy Citroena, a tak to wygląda, przyglądając się zdjęcią kierowca Tira chyba jeszcze zapanował i chciał uciec lub jak najmniej uszkodzić Citroena, mógł po prostu nie zjechać i mogłyby być tragednia na miejscu, co do prędkości każdy niech sobie odpowie czy nie przekracza prędkości. Modlę się o to, aby kierowca Citroena wyszedł z tego, równy gość, mój znajomy i naprawdę przyjaciel !!!
Napisany przez ~Podpisz się..., 27.10.2011 23:39
Najnowsze komentarze