Czyli zalatwic sprawe typowo po Polsku? Postawic znak i "po problemie"? Tak jak sie to robi ze zniszczonymi drogami...po co remontowac skoro mozna dac znak ze droga uszkodzona.... Niech sie Pan Radny puknie w ten komunistyczny leb!!! Jak mi sie ktos w zimie przez lod wpieprzy w samochod, albo ja komus - to Pan Radny mi zaplaci odszkodowanie?!
Napisany przez ~bezradni debile, 18.10.2011 17:25
Najnowsze komentarze