jestem bylem zawodnikiem Odry,niestety jestem za granica,ale z calym sercem ciagle jestem z Odra bo tam sie urodzilem,wychowalem i w pilke grac nauczylem... Nie dajcie sie antykibolom (czyt. pseudokibicom) dopasowac klubu,czy miasta do smieci zyciowych ich niepowodzen. Kiedys bylismy dumni,mocni,bylismy razem! Niestety czas mija,zmieniaja sie ludzie i idacy z nimi "barany"(wiemy o kogo chodzi). nazywajcie ulice jak chcecie, ale nie przestajcie kochac Oderke..-mimo chodem...brakuje mi kopalnianej orkiestry na rynku i tego nastroju jak padaly bramki i wygrywalo sie mecze...
Napisany przez ~Podpisz się..., 09.10.2011 21:01
Najnowsze komentarze