Tak też myślałam.Jednak przyszło mi do głowy...zakładając że za krótki czas ( marzę?? przykładowo ) wejdą te nowe przepisy,to będę mogła zabrać dziecko i w połowie roku ;) I wierzcie mi,zrobiłabym to i wiem,że znalazłoby się wielu takich jak ja,a wtedy dopiero byłby horror! MEN na taką sytuację raczej / yyyy...raczej ? / nie pozwoli,jak i niektórzy rodzice,którzy nie będą też trzymać swoich dzieci przez dwa lata w zerówkach...Ja uważam,że w tej sytuacji decyzję o tym,czy maluszka zabrać do domu,czy też pozostawić w zerówce,MEN powinien zwyczajnie pozostawić rodzicom. Znalazłoby się wtedy w przedszkolach miejsce dla dzieciaczków,których rodzice tego potrzebują ,czy też chcą, a rodzice,którzy nie mieli ochoty wysyłać swoich pięciolatków obowiązkowo,odetchnęliby z ulgą . Od siebie natomiast dodam,że jeżeli MEN pozwoli mi zabrać dziecko do domu w tym roku szkolnym,to w następnym skorzystam z edukacji domowej...Święty spokój i w razie kolejnych zmian ,mniej stresu..
Napisany przez ~..też ja../do nauczyciel /, 04.10.2011 22:13
Najnowsze komentarze