w kazdym środowisku i zawodzie sa ludzie naduzywający alkoholu,ale wśród górników to przekracza wszelkie granice,taki przecietny ryl musi wypić od 4 piw najmniej,sieda pozniej do auta i jedzie.A kontrola w zakładzie to fikcja,skoro były przypadki kiedy z dołu wywieziono "nieprzytomnego górnika" co miał 4 promile.To było na Marklowicach pare lat temu.
Napisany przez ~wiedzący, 30.09.2011 13:46
Najnowsze komentarze