no właśnie. może ktoś z więźniów się zlituje i go nam z ziemi usunie. jeżeli ma już opinię zwyrodnialca, którego nie ma sensu resocjalizować to po co go trzymać? przecież ludzie będą mu płacić za jego jedzenie, książki do czytania, zajęcia, siłownię, prąd, wodę.... ja nie mam pracy. nikt się mnie nie pyta czy mam co jeść, czym nakarmić dzieci, w co się ubrać, czy mam czym zapłacić za wodę , gaz, ogrzewanie. nikogo nie zabiłam i ledwo wiążę koniec. butów na zimę nie mam od 3 lat. często brakuje na jedzenie. może uczciwość to błąd? może powinnam też tak wygodnie sobie urządzić życie:ciuchy, jedzenie, opieka medyczna, książki, telewizor... nie, nie będę zabijać komuś dziecka. Nadal będę szukać pracy.
Napisany przez ~może, 27.09.2011 21:45
Najnowsze komentarze