Brawo! Czyli n-l z powołaniem .Ja opiszę sytuację z własnego podwórka.Moje dzieci jak chodziły do przedszkola( 3 lata temu) to ferie,wakacje,wigilia ,sylwester były dla pań również wolny. Obecnie pytają i każą się zapisywać na liście chętnym. Informują jednocześnie ,że w tym czasie kuchnia nie będzie normalnie pracować ,więc dzieci dostaną tylko kanapki-czy wg Ciebie jest to NORMALNE? Dalej idąć obecne wychowawczynie moich dzieci w szkole mają skończone studia podyplomowe z zakresu rytmiki, logopedii, gimnastyki korekcyjnej i prowadzą takie zajęcia .W przedszkolu za te zajęcia płaci rodzic, bo są dodatkowe. Czy panie w przedszkolu nie muszą się dokształcać (czyt.,iść do przodu ) i prowadzić takie zajęcia w ramach godzin pracy? Mam wielki szacunek do nauczycieli, takich z powołania ,bo w rodzinie trochę ich mam i wiem jak ciężka to może być praca. Nie mam litości , będę zawsze krytykowała nierobów,nieudaczników,pastwiących się często na małych dzieciach.Ja pracuję 8 godzin i często mam pracę również w domu. Muszę ją zrobić i już ! Co do twierdzenia ,że każdy mógł zostać nauczycielrm ,to się mylisz nie KAŻDY się do tego nadaje,czego mam niezbite dowody.
Napisany przez ~Podpisz się..., 15.09.2011 13:51
Najnowsze komentarze